Zastąpić słońce, czyli jak rozświetlić zimowy mrok?
Okres jesienno-zimowy nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Szaro, buro, ponuro. Niedostatek słonecznego światła może skutkować spadkiem energii, sennością, a nawet sezonową depresją. Czy jesteśmy w stanie sobie jakoś pomóc? Doświetlić życie?
Można, a nawet powinno się „suplementować” organizmowi słońce. Dosłownie, w sensie medycznym, lekarze zalecają, by jesienią, zimą oraz wczesną wiosną przyjmować witaminę D, która w sposób naturalny powstaje właśnie w skutek ekspozycji skóry na promienie słoneczne. Dlaczego ta witamina jest tak ważna? Niegdyś sądzono, że odpowiada jedynie za dobry stan naszego kośca. Dziś wiemy, że wzmacnia układ odpornościowy i chroni przed szeregiem chorób cywilizacyjnych, m.in. przed cukrzycą i nadciśnieniem.
Co z kolei ochroni nas przed zimowym zniechęceniem? Po pierwsze, jak najczęstszy ruch na świeżym powietrzu, najlepiej za dnia. A już w dzień słoneczny – obowiązkowo! Po drugie – odpowiednie doświetlenie pomieszczeń, w których pracujemy, bądź spędzamy czas wolny.
Moc żarówek
Żadne ze sztucznych źródeł światła blasku słońca nam nie zastąpi, ale niektóre próbują i to dosyć skutecznie 😉 Przed zimą warto zainwestować w tzw. żarówki pełnospektralne. Dają one białe światło o ciepłej barwie – jego widmo jest bardzo zbliżone do widma światła słonecznego. Zapobiega to szybkiemu męczeniu się wzroku (o czym niżej) i przywraca dobry nastrój. Jeśli nie żarówki pełnospektralne, rozważyć można także montaż zwykłych lamp LED o białej barwie z lekko niebieskim odcieniem.
Co za dużo to nie zdrowo
Niedoświetlenie wpływa na nas fatalnie, ale także nadmiar światła bywa zgubny, szczególnie dla oczu. Nie przesadzajmy z jego natężeniem! Np. do oświetlenia salonu o powierzchni 20 metrów kwadratowych spokojnie wystarczy 300-400 watów. Z kolei stanowisko z komputerem powinno mieć zapewnione dwa źródła światła – lampę górną oraz biurkową. Ta druga musi koniecznie mieć możliwość zmiany ustawienia strumienia światła.
Oko woli naturę
Okuliści podają, że ok. 80% Polaków skarży się na dolegliwości ze strony oczu – suchość, pieczenie – powodowane m.in. wielogodzinną pracą przy komputerze, w zamkniętych, niedostaczenie wietrzonych pomieszczeniach i przy źle ustawionym sztucznym świetle. Przykry dla oka objaw skutecznie niwelują tzw. sztuczne łzy (dostępne bez recepty w każdej aptece). Pamiętać trzeba także o optymalnym doborze oraz regulacji lamp biurkowych. Powinny mieć one nieprzejrzyste klosze, strumień światła nie może padać bezpośrednio na oczy, a raczej na klawiaturę i ekran komputera, przy którym pracujemy.
Masz pytania dotyczące doboru oświetlenia? Chętnie na nie odpowiemy. Pisz, dzwoń albo odwiedź nas osobiście: